Rodowód graficzny Wojtczaków to drzewo z gałęziami poszczególnych rodzin. Każda rodzina posiada odmienny kształt tarcz "herbowych". Korzenie drzewa osadzone są na starej mapie okolic Ostrowa Wlkp., na której zaznaczone są miejscowości, w których zamieszkiwały spokrewnione rodziny: Gorzyce, Zacharzew, Franklinów-Gremblów. Zamieszczone na tablicy fotografie dworców kolejowych Ostrowa Wlkp. i Nowych Skalmierzyc prezentują ich miejsca pracy. Prawe dolne zdjęcie to widok kościoła w Ostrowie Wlkp., gdzie byli chrzczeni protoplaści i starsi członkowie rodu. Przeważająca część członków rodziny związana była zawodowo z kolejnictwem i Ostrowem Wlkp. - "miastem kolejarzy". Należy tu podkreślić fakt, iż wszystkie boczne linie Wojtczaków nie posiadają męskich potomków i nazwisko to u nich zanika. W budowie drzewa nie kontynuowano linii żeńskiej rodu, tylko wyjątek stanowi rodzina Lejów i najbliższe siostry i kuzynowie tworzącego drzewo. Tradycją w rodzinie było przekazywanie imienia ojca synowi oraz używanie trzech podstawowych imion męskich - Jan, Stanisław, Kazimierz, co znacznie utrudniało poprawne odtwarzanie powiązań rodzinnych. Jerzy Wojtczak twórca prezentowanego drzewa reprezentuje czwarte pokolenie kolejarzy - sam będąc maszynistą lokomotywy, jest także synem maszynisty kolejowego, a jego dziadkami po mieczu i kądzieli też byli maszynistami parowozów.
Znana historia rodziny sięga korzeniami końca XVIII w., kiedy to w podostrowskich Gorzycach, należących do hrabstwa przygodzickiego książąt Radziwiłłów, występuje niejaki Michał Wojtczak z żoną Heleną ze Sztukowskich posiadający dziesięcioro dzieci: 8 synów i 2 córki. Szczegółowe kwerendy w archiwach metrykalnych wskazują ponadto, że wspomniany Michał mógł być także synem Michała Woytasia i Agnieszki nazywanej Woytasianką. Bliżej znanym niektórym starszym członkom rodziny był syn Michała i Heleny - Johann Wojtczak ur. w 1835 r., który z małżeństwa z Marią Kaliną z Zacharzewa miał dziewięcioro dzieci: 3 córki: Agnieszkę, Mariannę i Katarzynę, 6 synów, z których Paweł i Wojciech wyemigrowali do Niemiec, Stanisław zginął na I wojnie światowej a Jan, Antoni i Kazimierz przedłużyli w Polsce rodzinne drzewo genealogiczne, a przede wszystkim związali swoje życie zawodowe z pracą na kolei.
Należałoby także wspomnieć o samym nazwisku "Wojtczak", które zapewne powstało odimiennie, prawdopodobnie od jednego z przodków noszących imię Wojciech, a w dostępnych księgach metrykalnych występuje nieraz w różnych zniekształconych formach - "Woytas", "Wojtew", "Woytasiak". W roku 1905 przy poborze wojskowym Pawła "Wojtasiaka" komisja dokonała zapisu o ustaleniu nazwiska, które powinno brzmieć "Wojtczak".
Trzej ostatni synowie Johanna Wojtczaka, w związku z budową na przełomie XIX i XX w. linii kolejowych w węźle ostrowskim, zdołali zatrudnić się w tak rozwojowej firmie i na kilka pokoleń związać ród Wojtczaków z kolejnictwem. Najstarszy z nich Antoni już przy budowie linii kolejowej z Ostrowa do Poznania poznaje techniki drogownictwa kolejowego i z czasem obejmuje funkcję zawiadowcy odcinka drogowego na stacji przeładunkowej w rozwijających się przygranicznych Skalmierzycach. Najmłodszy - Kazimierz poślubił siostrę żony brata Antoniego - Juliannę zd. Hęćka i zamieszkawszy w Ostrowie pracował na kolei jako kierownik pociągów. Małżonkowie Julianna i Kazimierz mieli pięcioro dzieci, z których wszyscy związali się z koleją. Najstarszy syn Stefan był kierownikiem drukarni kolejowej we Wrocławiu, kolejny syn Stanisław podjął pracę maszynisty parowozu w rozwijających się Karsznicach, a najmłodszy syn Kazimierz pracował w służbie ruchu w Ostrowie Wlkp. Również 2 córki wyszły za kolejarzy, mężem Stanisławy był maszynista parowozu Kazimierz Kolenda. Zawód maszynisty kolejowego obrali także syn Stanisława - Jerzy Wojtczak oraz syn Kazimierza Kolendy - Andrzej (maszynista i dyspozytor Zakładu Trakcji we Wrocławiu).
Drzewo genealogiczne w głównym pniu przedłużył Jan Wojtczak, który urodził się w 1866 r. w Zacharzewie. To właśnie on zakupił od brata Antoniego działkę rolną we Franklinowie z murowanym domem, gdzie wprowadził się po zawarciu małżeństwa z Ludwiką Cebulską. Podobnie jak dwaj bracia znalazł pracę na kolei pełniąc służbę jako nastawniczy służby ruchu na odcinku Ostrów - Biniew. Z pierwszą żoną Ludwiką miał sześcioro dzieci: synów Jana, Józefa, Stanisława i Kazimierza oraz córki Mariannę i Zofię. Po śmierci pierwszej żony ożenił się ponownie ze Stanisławą Tomczak, z którą miał jeszcze córki: Joannę i Helenę.
Najstarsza z córek Jana Wojtczaka - Marianna (ur. 1889 r.) wyszła za mąż za Józefa Pawlaka, pracownika kolejowego w Skalmierzycach. Mieli oni siedmioro dzieci, z których syn Jan, weteran II wojny światowej, po zakończeniu walk w armii gen. Andersa osiadł ostatecznie z rodziną w Stanach Zjednoczonych w New Brytain, gdzie jego najstarszy syn Lucjan z czasem objął funkcję burmistrza.
Dwoje dzieci Jana Wojtczaka - Zofia i Józef wyjechali jeszcze przed wojną do Niemiec i założyli swoje rodziny w Hannowerze i Witten-Hawen.
Najstarszy z synów Jana Wojtczaka, także Jan urodził się we Franklinowie w 1897 r., ożenił się z Agnieszką, córką Piotra i Urszuli małż. Adamek. Urszula Adamek po śmierci pierwszego męża Piotra, z którym miała czworo dzieci: Agnieszkę, Mariannę, Wojciecha i Jana, wyszła powtórnie za mąż za Szymona Leję i miała kolejne dzieci: Stanisławę, Kazimierza, Helenę i Leona. Także rodzeństwo Agnieszki całkowicie związane było z pracą na kolei, gospodarując jednocześnie na niewielkich gospodarstwach rolnych. Wszyscy wychowali się we Franklinowie utrzymując się z dobrej pensji kolejowej ojca. Już sama praca na kolei oprócz stałej pensji zapewniała deputat węglowy, oświetleniowy (nafta), opiekę lekarską, ulgowe przejazdy kolejowe, przydział mieszkania służbowego, a przede wszystkim zabezpieczenie emerytalne na starość.
Syn Jana Wojtczaka i Agnieszki z Adamków Stanisław (ojciec Jerzego Wojtczaka) był kolejarzem "z krwi i kości". Urodził się w miejscowości Gremblów koło Franklinowa w roku 1922. W 10 lat później wraz z rodzicami i rodzeństwem przeprowadził się do nowego domu w Zacharzewie, gdzie jego ojciec zakupił parcelę przy obecnej ulicy Krotoszyńskiej. Jeszcze przed wybuchem II wojny światowej Stanisław kończy szkołę podstawową i rozpoczyna naukę rzemiosła ślusarskiego, którą przerywa mu wybuch wojny. We wrześniu 1939 r. walczy jako ochotnik w Ochotniczym Batalionie Obrony Warszawy przy prezydencie Stefanie Starzyńskim. Po kapitulacji Warszawy pieszo wraca do Ostrowa, gdzie z czasem podejmuje przerwaną naukę zakończoną tytułem czeladniczym. W czasie okupacji niemieckiej angażuje się w ostrowskim ruchu oporu, a w styczniu 1945 r. uczestniczy w walkach obrony dzielnicy Zacharzew. Po zakończeniu działań wojennych podejmuje pracę w ostrowskiej parowozowni awansując do stanowiska maszynisty parowozu I-szej klasy. Okres jego pracy zawodowej wypełniała intensywna praca społeczna. Przez wiele lat pełnił funkcję przewodniczącego Związku Zawodowego Kolejarzy, był wieloletnim radnym Rady Osiedla, a później miasta Nowe Skalmierzyce, uczestniczył w pracach Komitetu Budowy Szkoły 1000-lecia. W roku 1947 ożenił się z Władysławą zd. Wasielewską, również córką maszynisty parowozu. Nieżyjąca już teściowa Stanisława pochodziła z rodziny wybitnie rolniczej z pobliskich Psar i nosiła również nazwisko rodowe Wojtczak, a z męża Maria Wasielewska.
Wśród jej licznego rodzeństwa nie zabrakło ciekawych postaci, choć tylko Maria była jedyną w swej rodzinie żoną kolejarza, co w okresie międzywojennym w tym środowisku uchodziło za wielkie wyróżnienie. Trzej bracia Marii służyli w wojsku pruskim, z których jeden zginął podczas I-szej wojny, drugi uczestniczył w wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 r. i poniósł śmierć pod Warszawą, trzeci brat Antoni zginął w czasie drugiej wojny światowej w obozie koncentracyjnym. Dwie siostry wyszły za mąż obejmując duże gospodarstwa rolne, natomiast jedna z sióstr imieniem Władysława wstąpiła do zakonu Sióstr Miłosierdzia w Warszawie, gdzie w okresie międzywojennym przebywała razem ze św. siostrą Faustyną Kowalską.
Wracając do kolejarskich tradycji rodziny wspomnieć należy o rodzeństwie Stanisława Wojtczaka. Jego jedyna siostra Jadwiga w roku 1948 wyszła za mąż za maszynistę kolejowego Wincentego Leję, a dwaj młodsi bracia Jan i Kazimierz podjęli po wojnie pracę w ostrowskiej parowozowni.