Archiwum Państwowe w Kaliszu zaprasza do zapoznania się z nową wystawą on-line pt. Dawny wspomnień czar Marii i Franciszka Siarkiewiczów, która rozpoczyna nowy cykl wystaw on-line "Moje Archiwum Rodzinne". Na wystawach będą prezentowane archiwalia rodzinne osób biorących udział w cyklu spotkań poświeconych rodzinnym archiwom. Nowy cykl inauguruje wystawa poświęcona historii rodziny Siarkiewiczów Franciszka i Marianny z Laksandrów. We wspomnień czar wprowadzi nas ich córka Elżbieta Siarkiewicz, która jest muzykiem zawodowym (instrumenty klawiszowe), autorką wierszy-ballad turystycznych, genealogiem, archiwistą rodzinnym, kronikarzem Zjazdów Absolwentów Państwowej Szkoły Muzycznej I i II st. w Kaliszu, regionalistką, pilotem wycieczek, przewodnikiem PTTK, a swoje umiejętności (hafty, szydełkowanie, wycinaka) prezentuje w cyklu "Moje Pasje".
Słowami piosenki "Francois" A.J. Karasińskiego "Dawnych wspomnień czar" Pani Elżbieta Siarkiewicz otwiera Kartę Historii swojej Rodziny, wędrując po najciekawszych wydarzeniach z nią związanych. "Moi Rodzice Marianna z Laksandrów i Franciszek Siarkiewiczowie oboje rocznik 1908, wprowadzili mnie i moje rodzeństwo w krainę tradycji i kultury swoich przodków, krewnych po mieczu i po kądzieli, zamieszkałych w Kaliszu i na Ziemi Kaliskiej. Dorastałam wśród starszej rodziny, poznałam babcie Wiktorię Laksander i Stanisławę Siarkiewicz. Dziadkowie zmarli wcześniej. Następne pokolenie to moje siostry i kuzynostwo. Umiejętność obserwacji i zapamiętywanie wielu zjawisk kulturowych, ukierunkowało moje dalsze życie. W domu rodzinnym Marianny i Franciszka - kaliskich rzemieślników, życie codzienne przeplatało się z tradycją i umiejętnościami bliskiej i dalszej rodziny, a spotkania w kręgu dobrej literatury i muzyki (śpiew i gra na instrumentach) były sprawą nadrzędną. W domu rodzinnym były także łzy, lęk, niepewność, zabory, Prusacy, zburzone miasto dzieciństwa, bieda, bezrobocie, śmierć rodzeństwa, wojna, niewola oraz nadzieja w modlitwie! Życie w swoim lecz nowym Kaliszu do ostatnich dni. Dom Rodzinny powoli pustoszał, siostry zamieszkały tam gdzie była praca, zmarli Rodzice i starsza rodzina. Przeszłam na emeryturę. W rodzinnym domu pozostał jedyny spadek: albumy, dokumenty, zdjęcia, a wśród nich podobizny pradziadów - ot domowe archiwum, gromadzone przez Tatę, jego siostrę Marię, Mamę i babcię Wiktorię. Wśród nich dwa pamiętniki: Mamy z wpisami chórzystów, ks. J. Bekiera, malunkami Franka oraz Tadka i Mietka Kościelniaków (kuzynów Ojca) oraz historyczny szkicownik Taty".
Historia rodziny rozpoczyna się w Kaliszu w 1908 r., kiedy to na świat przyszli rodzice Pani Elżbiety - bohaterowie opowieści: Franciszek (5 lutego) - syn Antoniego i Stanisławy z Naskręckich Siarkiewiczów i Marianna (1 września) - córka Wincentego i Wiktorii z Ratajczyków Laksandrów. W 1914 r. Marianna i Franciszek są świadkami zburzenia Kalisza przez Prusaków. Tak jak wielu mieszkańców Kalisza Marianna ze swoją rodziną ucieka ze zniszczonego miasta do Kościelnej Wsi, a Franek ze swoją rodziną do Rychnowa. W 1918 r. wracają do Kalisza, gdzie od 1919 r. uczęszczają do szkół. Marianna do Szkoły Powszechnej na ul. 3 Maja, a później na kursach krawieckich w pracowni modystki i krawcowej p. Saburowej (żony oficera rosyjskiego) w domu przy ul. Łaziennej 1 w Kaliszu uczy się krawiectwa damskiego i dziecięcego. Franek był uczniem Szkoły Powszechnej im. E. Repphana, gdzie odkryto jego umiejętności artystyczne, a w nagrodę ukończenia szkoły otrzymał szkicownik z przyborami (farby, pędzelki i ołówki) od wychowawczyni - artystki malarki z Petersburga p. Marii Kelm-Trzeciakowej. Następnie uczęszczał do Szkoły Zawodowo-Dokształcającej dla młodzieży pracującej, gdzie uczył się zawodu stolarza meblowego. W 1926 r. otrzymał świadectwo ukończenia szkoły, a na egzamin czeladniczy wykonał "maswerki", które zostały umieszczone w stallach nawy głównej w kościele O.O. Franciszkanów. W 1925 r. wstępuje do nowopowstałego Chóru Marjańskiego przy kościele O.O. Franciszkanów, gdzie poznaje swoją przyszłą żonę Mariannę Laksandrównę. W latach 1929-1931 Franciszek obywa służbę wojskową w 17. Pułku Ułanów Wielkopolskich im. Bolesława Chrobrego w Lesznie. Tam też ukończył Szkołę Podoficerską i otrzymał nominację na kaprala. W latach 1934-1939 zostaje zatrudniony jako sekcyjny Straży Zakładowej "Bielarnii" Braci Műller. W 1933 r. odbył się ślub w kościele klasztornym O.O. Franciszkanów Marianny Laksander i Franciszka Siarkiewicza. Po 6 latach małżeństwa Franciszek został powołany jako ułan na wojnę. Wraz z Wołyńską Brygadą Kawalerii Armii Łódź walczył w 1939 r. w bitwie nad Bzurą, a następnie dostał się do niewoli jako jeniec wojenny, w latach 1939-1945 przebywał w obozie Bergen-Belsen Stalag XI B. Zanim tam trafił, Siarkiewiczom urodziły się dwie córki Maria i Anna Elżbieta. W niewoli w Dorfmarku, Okręgu Zelle wykonywał swój zawód stolarza. Tęsknotę swą opisywał w listach do żony i rodziny. Po zakończeniu wojny wrócił do Kalisza. W 1947 r. w rodzinie Siarkiewiczów rodzi się trzecia córka - Elżbieta. Po wojnie zostaje zatrudniony w Kaliskich Zakładach Przemysłu Jedwabniczego "Bielarnia", zostaje stolarzem zakładowym i członkiem Rady Zakładowej, a od 1953 r. w Kaliskiej Odlewni Części Samochodowych "ORKAN". Marianna zajmuje się krawiectwem i wychowuje dzieci. Franciszek Siarkiewicz zmarł w 1976 r., w wieku 68 lat, a Marianna Siarkiewicz w 2002 r. dożywszy 94 lat.
Na wystawie zaprezentowane zostały jedne z najciekawszych pamiątek rodzinnych, takie jak: fotografie rodziny Siarkiewiczów, Laksandrów i Ratajczyków, dokumenty czasów II wojny światowej i pobytu w niewoli niemieckiej, fragmenty pamiętnika Marianny z wpisami chórzystów i przyjaciół, malunkami Franka Siarkiewicza oraz Tadka i Mietka Kościelniaków (kuzynów ojca) i szkicownika Franciszka ukazującego piękno Kalisza, pobliskich wsi oraz fragment kroniki wierszowanej dotyczącej Chóru Marjańskiego, a także zdjęcia: narzędzi stolarskich z okresu międzywojennego, ramek do obrazków - snycerka w drewnie i przedwojennego pudełka do przyborów do golenia (golitko), chlebaka - plecaka ułana z 1939 r.